środa, 2 maja 2012

XXI rozdział

Do moich łez zaczęły napływać łzy, jedna po drugiej spływały po moim rozgrzanym policzku. Czułam na nich rówież rozmazany tusz do rzęs, postanowiłam więc wstać i odnaleźć moje mieszkanie. Zajeło mi to sporo czasu ponieważ mam słabą orientacje w terenie, Popatrzyłam na świeconcę się okno w salonie, widziałam ruszającą się osobę z telefonem w ręku, ale to niebyła Sam. Może to Niall? Z wielką nadzieją weszłam do mieszkania, przekręciłam kluczyk i już znalazłam się w środku. Pierwszą osobę jaką zobaczyłam była rozpaczona Sam. Podbiegła do mnie odrazu i przytuliła, prawie zgniatając żebra.
- Gdzieś ty była? Wiesz jak się martwiłam?- Powiedziała już z uśmiechem na twarzy.
- Przepraszam, ale coś się wydarzyło, no bo.. - Próbowałam do konczyć ale jakiś głos mi przerwał, ale nie Sam.
- No bo zobaczyłaś dzisiejszą gazetę.- Mówiąc to osoba  wysunął się zza  ściany z gazetą przed sobą.


**
Przepraszam że tak mało, ale nie byłam pewna kto to ma być.
Niall? Kevin? Zayn? Ed/Matt?
Jak wolicie? piszcie w komentarzach lub zaznaczcie na ankiecie.
Im szybciej będzie wiadomow tym szybciej dodam rozdział.
Zapraszam na mojego bloga innnego rodzaju. ;)
http://notatnik-em.blogspot.com/