piątek, 10 lutego 2012

V rozdział

(Oczami Sam)
            Nie czuję się źle to tylko chłopak, wspaniały chłopak. Ale prędzej czy później, zdradziłby mnie tacy już są, a szczególnie PlayBoye. Sam nie myśl o nich, idź spać, jutro trzeba się rozpakować do końca-powiedziałam sama sobie. Nie mogłam zasnąć, więc wzięłam laptopa i włączyłam najnowsze teledyski, aby wyłapać fajne kroki do układu. Potem weszłam na jakąś stronę plotkarską, zobaczywszy jutrzejszy nagłówek załamałam się i zaczęłam płakać „Zayn z zespołu One Direktion ma nowe zabawki. Kim są te dziewczyny??”. Odłożyłam laptop i szybko zasnęłam.
(Oczami Em)
            Wybiła 8, postanowiłam wziąć szybki prysznic i tak zrobiłam. Dobrze mi zrobił, potem umyłam się do końca i wybrałam strój na dziś. Chciałam ubrać krótką sukienkę, ale zdecydowałam się ubrać bardziej swobodnie. Więc wybrałam podarte dżinsy, koszule w kratę, tramki, kilka bransoletek i aparat fotograficzny na ramie. Przejrzałam się w lustrzę i maznęłam tuszem rzesy. Przed zejściem na dół zajrzałam do Sam.
-Sam?- Zapukałam
-Proszę – powiedziała radośnie
-Gotowa?
-No jasne, pójdziesz zrobić śniadanko?
-Pewnie, już idę. A właśnie Sam bo Ja umówiłam się dziś z bratem na kawę i..
-Idź Ja i tak miałam iść zapytać się o zajęcia taneczne.
-Dobra
            Poszłam zrobić śniadanie ,a kiedy Sam zeszła wszystko było gotowe. Po zjedzeniu Samantha pozmywała, a Ja rozpakowałam jedno pudło. W tym czasie Sam dodatkowo się przebrała i zeszła w baletkach i bluzce JNY. Byliśmy gotowe, więc zamówiłam taksówkę. Kiedy podjechała, od razu wsiedliśmy i pojechaliśmy do salonu samochodowego, tam załawilismy formalności. Sam miała mnie zawieść, więc Ja napisałam sms’a do Eric’a
Może Monte Cafe, za godzne?
Nie musiałam czekać długo na odpowiedz
Może za chwile, jestem niedalek obok
            Czym prędzej pojechaliśmy do kawiarni, zamówiłam wielka kremówkę i kawę. Umazałam się przy tym kremem, a po chwili osoba zakrywająca mi oczy miała ręce w kremie. Eric był uśmiechniety z tego powodu i poszedł do łazienki. Po powrocie porozmawialiśmy i odstawił mnie pod dom samochodem. Od razu postanowiłam zadzwonić, do Niall’a aby się z nim umówić. Zgodził się więc wchodząc do parku zrobiłam kilka zdjęć, a kiedy zobaczyłam uśmiechniętego Niall’a zrobiłam mu parę zdjęć.
-Cześć-powiedział
-Niall lubisz mnie? –Zapytałam wprost.
-Oczywiście nawet sądzę, że za bardzo, a… -nie pozwoliłam mu dokończyć, ponieważ zamknęłam mu usta pocałunkiem. Nie opierał się, oboje pragnęliśmy tego. Chociasz znamy się zaledwie dwa dni, jesteśmy tak blisko jak najlepsi kumple. Odsunęłam się od niego, aby zobaczyć jego reakcje, był uśmiechnięty tak samo jak Ja.
-Przejdziemy się? –Zapytałam
-Jasne
            Gdy szliśmy przez wielki park w środku Londynu, opowiedziałam mu o tym jak poznałam Sam oraz o stypendium. Na wieść, że zostanę tu na 4 lata, ucieszył się i uniósł ku górze. Kiedy doszliśmy do mojego domu, Niall wiedział o mnie wszystko.
-Może opowiesz wreszcie coś o sobie? –Powiedziałam
- Następnym razem, bo będzie?
-Jasne jak mogłabym się nie spotkać więcej z moim …yy…
- chłopakiem?- Dokończył, poczym namiętnie mnie pocałował.
            To było spełnienie marzeń, miałam cudownego nowego chłopaka. Martwiła mnie tylko przyjaciółka. W mieszkaniu nikogo nie było, ale Sam zostawiła kartkę:
Em
     Przepraszam, że mnie niema, ale postanowiłam nie marnować czasu, wkońcu co będę robić sama przez wakacje? Ty też się zastanów, zostawiam ci numer na zajęcia fotograficzne. Ja poszłam na swoje. Wiem że jesteś ciekawa ubrałam szary top , czarne spodnie dresowe i czerwone skejty. Wrócę ok. 16.
Pa
PS: Jak całuje Niall??;PP  „

            Tak pogrywa. Napisałam sms’a do Niall’a
Powiedz Zayn’owi, że ma iść do Fitness Mat w Londynie i ma przeprosić Sam
PS: tęsknie xoxo
Nie czekałam długo na odpowiedz
Już mu powiedziałem
Też tęsknie xoxo
Byłam szczęśliwa, ale też smutna bo jestem sama w domu, ale wkońcu muszę rozpakować te kartony i zadzwonić do rodziców. Nie specjalnie szczęśliwa, zrobiłam sobie sałatkę cezar. Było jej sporo, więc zostawiłam. Po chwili usłyszałam dźwięk dzwonka, otworzyłam drzwi i zobaczyłam Niall’a.
-Cześć skarbie –powiedział na wejściu całując namiętnie
-Cześć, a co ty tutaj robisz?
-Jak to, co musze ci pomóc, sama chyba nie poradzisz sobie z rozpakowywaniem tych pudeł?-Powiedział wskazując na stos pudeł i z uśmiechem na twarzy wszedł do środka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz