czwartek, 16 lutego 2012

XI rozdział

-, Bo widzisz, Niall chciałabym spędzić z tobą całe Zycie, ale…- zatrzymałam się
-Ale..?- Zapytał zaciekawiony
Moją odpowiedz przerwało pukanie. Dzięki bogu- pomyślałam i otworzyłam. Przed drzwiami stała Sam.
- Coś się stało?- Zapytałam, zapraszając ją do środka
- Niall, mogę ją porwać na chwile?- Zapytała mojego chłopaka, a on z niechęcią pokrecił potwierdzająco głową i wyszłyśmy, Sam Niechciała mi powiedzieć, o co chodzi, i zaciągnęła mnie do parku. Usiadłam na jednej z brązowych ławek obok stawu. Zachodzące słońce odbijało się od lustra wody.
-, O co chodzi?- Zapytałam
- Pamiętasz jak planowaliśmy naszą wspólną przyszłość, we Francji?- Zapytała
- No jasne. Powiem ci, że miałam to samo pytanie do ciebie.
-Niall też cię zapytał o wspólną przyszłość?
- Tak powiedziałam o dzieciach, ale on zapytał o nasze karjery i..
-Niewiedziałąś, co mu powiedzieć?- Czułam, jak wyciąga z mojej głowy następne słowa, które miałam w użyć w naszej konwersacji.
- Tak
- I co robimy z Paryżem, choreografią i wykładami?- Sam zadała pytanie, na które nie miałam odpowiedzi
- Niewiem, chce spędzić z nim resztę życia, ale niechce stracić szanse na karjere, moją i jego.
- Mam to samo. Słuchaj, Em niemówiłą tego jeszcze nikomu, ale tobie powiem. Jutro Jonathan, wybierze jedną osobę, która wystąpi z nim na scenie.-Powiedziała podekscytowana
- To wspaniale Sam, jestem pewna, że wygrasz. Ja też ci jeszcze niemówiłam, ale jutro Annie Leibovitz wybiera autora najlepszych zdjęć i pokaże je na jej wystawie.
- To znaczy, że obie mamy szanse się wybić.- Powiedziała podekscytowana Sam
- Tak, może uczcimy to lodami? –Zaproponowałam
- Jasne, Ja stawiam mam pieniądze z występu ulicznego. Wsumie jeśli mi się nie uda mogę wystepować na ulicy.
- Nawet tak niemysl masz talent i na pewno ciebie właśnie wybiorą.
- Z tobą będzie tak samo, ale te wystepby będą moim planem B
            Poszliśmy na lody, wybrałam śmietankowe z polewą truskawkową, a Sam wzięła truskawkowe z polewą czekoladową. Postanowiliśmy przejść się po całym parku, wciągu przechacki zapomnieliśmy o wszystkich stresach, a nawet o Niallu i Zaynie. Kiedy wchodziliśmy do hotelu było grubo po północy. Szybko pobiegłyśmy do naszych pokoi. Zastałam Niall’a śpiącego na łóżku, niechciałam mu przeszkadzać, więc szybko się przebrałam i wśliznęłam się obok niego, pod kołdrę.
Obudziłam się, w łóżku obok mnie nikogo nie było. Chciałam pójść do łazienki, ale niebyło jej naprzeciwko łóżka. Pokuj wyglądał inaczej, odsunęłam rolety i wpuściłam rażące w oczy światło do wnętrza. Zadzwonił telefon, na wyświetlaczu był napis Sam, więc odebrałam.
- Sam?- Zapytałam
- Jasne, że tak
- Gdzie Ja jestem, pokuj jest zupełnie inny, gdzie jest Niall?
- Niall?- zapytała z niedowierzaniem
- Tak Nialler, mój chłopak. Jak mogłaś zapomnieć, razem z Zaynem przyjechali do nas do Nowego Yorku. Bo byliśmy na warsztatach. Jaki dziś dzień?
- Przyjechali? Film ci się urwał czy co? W NY byliśmy w 2012 chyba. Teraz jest 2015. 13 Września. Zerwałaś z Niallem wtedy, jak powiedziałąś mu, że niechżesz porzucić kariery. Zdecydowałaś się na to, kiedy ta Annie, zaproponowała ci współprace. Ja tez zerwałam, z Zaynem bo zaproponowano mi prace w YCD. Mieszkamy w Nowym Yorku. Nie pamiętasz?
-To nie może być prawda, nie może być!!- Mówiłam głośno do telefonu i zaczęłam płakać.
Moje gorące łzy spływały po policzku. Jak mogłam stracić Nialla?
- Em, co się..
Obudziłam się nagle, wstałam rozejrzałam, nikogo się po pokoju nie było. Uszczypnęłam się. Naszczęście to był tylko sen, ale gdzie jest Niall? Znalazłam karteczkę od niego.
Emma
            Przepraszam, musiałem wyjechać z Zaynem.
            Sam została, mam nadzieje, że zrozumiesz.
            Kocham cię najbardziej na świecie.
PS:, Niewiem co cię zdenerwowało,
 Ale jeśli to Ja coś zrobiłem przepraszam.”
Szybko się ubrałam i zadzwoniłam do Nialla, żeby wszystko wyjaśnić.
- halo? –Zapytał
- Kochanie, przepraszam, że mnie wczoraj długo nie było. Ale musiałam z Sam coś przemyśleć i.. – Mówiłam, ale Niall mi przerwałą
-, Co przemyśleć?
- Mieliśmy z Sam plany, mięliśmy wyjechać do Francji lub gdzieś tam Ja miałam zostać profesjonalnym fotografem, a Sam być choreografem w YCD. Myślałam, że niechce porzucać karjery. Ale teraz, chce być tylko z tobą. Liczysz się tyko..
- Kochanie, chce żebyś była spełniona. Dla mnie ważne jest żebyś była szczęśliwa- przerwał mi
- Niall..- Zaczęłam
- Skarbie, przepraszam, ale lekarz przyszedł w sprawie Harrego. Musze kończyć. Kocham cię Pa.
- Ja ciebie też bardzo kocham.
Nacisnęłam czerwoną słuchawkę była 9:30. Wzięłam potrzebne rzeczy i poszłam w strone pokoju Sam. Otworzyła szybko i wyszłyśmy na śniadanie. Po drodze opowiedziałam jej o śnie i wice wersa. Poszłam do biura Annie, wśrodku byli już wszyscy uczestnicy.
- Kochani, jesteście naprawdę wspaniałymi fotografami, ale tylko jedno z was może pokazać swoje zdjęcia na mojej wystawie dziś wieczorem. Na którą serdecznie zapraszam. W ręce trzymam zdjęcie uczestnik, który będzie mieć taką okazje. Tą osoba jest.. - Wszyscy zamarliśmy, odwróciła zdjęcie przodem do nas i powiedziała- Emma Grey, Gratulacje.
O matko- pomyślałam. Wyczytała moje nazwisko, popatrzyłam po wszystkich i podeszłam do Annie. Pogratulowała mi i wszyscy wyszli.
- Masz ogromny talent i chciałam ci cos zaproponować, oprócz publikacji twoich zdjęć na dzisiejszej wystawie - zaczęła- Jak pewnie wiesz, robie zdjęcia na okładki mnóstwa czasopism i nie wystarcza mi czasu. Dlatego chciałabym ci odstąpić kilka, dla magazynów w Londynie. Wiem, że tam mieszkasz. Zgadzasz się?- Zapytała
- Oczywiście –powiedziałam zachwycona i uściskałam Annie
Resztę dnia pomagałam w organizacji wystawy, ledwo, co wysłałam wiadomość do Erica, Nialla, Zayna i oczywiście Sam. Zaprosiłam ich wszystkich i wróciłam do pracy.


 Ciesze sie że mam pierwszych obserwatorów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz